Zgromadzenie Sióstr Albertynek założył św. Brat Albert w Krakowie w celu niesienia pomocy najbiedniejszym i najbardziej opuszczonym bliźnim. Jego pierwszą pomocnicą była Anna Lubańska – s. Franciszka, pochodząca z Podlasia.
Pierwsze obłóczyny siedmiu sióstr odbyły się 15 stycznia 1891 r. w kaplicy biskupów krakowskich w obecności św. Brata Alberta i kard. Albina Dunajewskiego. Siostry początkowo zamieszkały w Krakowie w przytulisku przy ul. Skawińskiej i podjęły opiekę nad bezdomnymi kobietami. W miarę liczebnego rozwoju Zgromadzenia siostry otwierały nowe przytuliska na terenie całej Polski. Najstarszym z zachowanych jest dom przy ul. Krakowskiej 47, dokąd św. Brat Albert przeniósł w 1908 r. główne przytulisko dla kobiet.
Początkowo Zgromadzeniem kierował bezpośrednio św. Brat Albert. 7 kwietnia 1902 r. mianował pierwszą oficjalną przełożoną generalną s. Bernardynę – Marię Jabłońską, która stała na czele wspólnoty przez 38 lat, do swej śmierci w 1940 r. Siostra Bernardyna odegrała bardzo ważną rolę w procesie powstawania Zgromadzenia, stąd nazywana jest Współzałożycielką. W czasie swej posługi wiernie strzegła charyzmatu Założyciela. Po jego śmierci napisała Konstytucje, co zapewniło stabilizację prawną Zgromadzenia. W chwili jej śmierci albertynki prowadziły 56 placówek. Obecnie Zgromadzenie prowadzi działalność w 69 placówkach: w Polsce siostry posługują w 59 placówkach i w 13 za granicą: w Argentynie, Boliwii, Rosji (Syberia), w Stanach Zjednoczonych, na Ukrainie, w Watykanie.
Siostry albertynki odczytują swój charyzmat, wpatrując się w namalowaną przez Ojca Założyciela ikonę Ecce Homo. Chrystus znieważony, ubiczowany, oplwany – oto człowiek. Rozdarte szaty, odsłaniające poranioną pierś Jezusa, zdają się jednak objawiać tajemnicę Bożego Serca, które wzywa, by odnajdować Boży obraz i podobieństwo w każdym człowieku. Albertynka ma służyć najbardziej potrzebującym bliźnim i to tym ofiarniej, im bardziej wizerunek synostwa Bożego wydaje się być zatarty czy zagubiony, według słów Brata Alberta: im więcej kto opuszczony, z tym większą miłością służyć mu trzeba, gdyż samego Pana Jezusa zbolałego w osobie tego ubogiego ratujemy.
Postawę służebnej miłości najpełniej ukazuje Chrystus w Eucharystii: skoro jest Chlebem – uczy Ojciec Ubogich – i my bądźmy chlebem. […] Dawajmy siebie samych. Albertynka winna zatem cechować się dobrocią na wzór chleba. Powinno się być dobrym jak chleb, który dla wszystkich leży na stole, z którego każdy może kęs dla siebie ukroić i nakarmić się, jeśli jest głodny.
Siostry chcą także upodobnić się do Chrystusa, który dla nas stał się ubogim. Albertyńskie ubóstwo, praca i prosty styl życia zbliża siostry do tych, którym służą.
Zgodnie z charyzmatem, łączą pełnienie posłannictwa z głębokim, autentycznym życiem modlitwy.
Zgromadzenie poświęcone jest Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, a Matkę Bożą Częstochowską, zgodnie z życzeniem św. Brata Alberta, siostry uznają za swoją Fundatorkę.
– źródło: albertynki.pl (link otwiera się w nowym oknie)