W tym roku była trochę inna Zabawa Andrzejkowa, bez zespołu muzycznego, bez gości – tylko we własnym gronie. Trzeba jednak mieć nadzieję, że ta globalna pandemia kiedyś się skończy i życie wróci do normy. Zabawa tradycyjnie odbyła się na sali integracyjno – zabawowej. Wszystkie Panie, ubrane w odświętne kreacje – wyglądały rewelacyjnie. Słodki pyszny poczęstunek rozłożony na stołach dodawał energii i siły do dalszych szaleństw przy najnowszych przebojach muzycznych, a pełny parkiet podczas całej zabawy świadczył o tym, że bardzo się udała.
Po południu przeszedł czas na tradycyjne w tym okresie lanie wosku. Kształty, które tworzył gorący wosk lany na wodę były tak różne – a tym samym trudne do interpretacji – że prowadząca p. ULA musiała wykazać się wyjątkową kreatywnością. Jednym z kształtów był pociąg… może to znak na koniec pandemii a tym samym szansa na powrót do naszych częstych wyjazdów turystycznych i na ukochane występy …